Jaś bawi się kisielem
fot. archiwum rodzinne

Jaś

3-letni Jaś ma szansę chodzić. Chociaż urodził się z Zespołem Downa, wadą serca, stopą końsko-szpotawą. Intensywna rehabilitacja może postawić go na nogi.

Po kilku miesiącach od urodzenia zdiagnozowano u niego dodatkowo zespół Westa, objawiający się napadami padaczki. Wadę serca trzeba było operować. Wszystko poszło dobrze, zabieg się udał. Niestety napady padaczki i operacja spowolniły, a nawet zatrzymały i tak już wolniejszy rozwój Jasia.
Jego tata chciałby, żeby Jaś mógł chociaż chodzić, mówić. A potem może nawet biegać, jeździć na rowerze, wchodzić na drzewa. Dlatego codziennie ciężko pracują z Jasiem. - Wiedziałam, że mam małego syneczka, dla którego muszę zrobić wszystko, żeby go usprawnić. – mówi pani Ewa, mama.

Jaś jest rehabilitowany. Niestety rehabilitacji było za mało i chłopiec ciągle był wiotki. Zaczął sam siadać i pełzał po podłodze, ale ciągle nie wstawał, mimo że ma już 3 lata. Tymczasem robi się coraz cięższy i coraz trudniej mu złapać równowagę, a mamie coraz trudniej go nosić. Gdyby chodził, miałby też szansę dołączyć do zabaw z innymi dziećmi.
Teraz Jaś najszybciej rośnie, więc trzeba jak najszybciej działać. Intensywna terapia ruchowa, turnus rehabilitacyjny, integracja sensoryczna, niezbędna jest też terapia logopedyczna, żeby mógł normalnie jeść, mówić. Na pełną rehabilitację rodzice Jasia potrzebują ok. 1 000 zł miesięcznie. Nie mają takich środków, dlatego szukali wsparcia w Fundacji, chociaż niełatwo było im prosić o pomoc.
Teraz nie mają wątpliwości, że było warto. Efekty po jednym z turnusów ich zachwyciły.

- Były to niesamowite 2 tygodnie ciężkiej pracy i wysiłku naszego dzielnego Jasia.
Wróciliśmy do domu zadowoleni i uśmiechnięci ale najważniejsze z niebywałymi postępami naszego cudownego synka. Nabył umiejętności na które czekaliśmy długo, bardzo długo.

Janek jest pogodnym, uśmiechniętym, wesołym dzieckiem. Rozdaje uśmiechy i pocałunki, jest bardzo wdzięczny. Dla rodziców to prawdziwa siła napędowa, która sprawia, że każdego dnia chcą walczyć o wszystko co najlepsze dla swojego dziecka.

Pozostałe artykuły