Oliwia
fot. archiwum rodzinne

Oliwia

Oliwia przeszła cztery operacje serca. Marzy, żeby wreszcie być zdrowa. Rehabilitacja pomoże jej w codziennym życiu.

9- letnia Oliwia z Suwałk urodziła się z poważną wadą serca - HLHS. Przeszła cztery operacje. Jej serce nigdy nie będzie zdrowe, ale dzięki operacjom zostało tak przebudowane, że dziewczynka może prawie normalnie żyć. Prawie, bo po operacjach Oliwia zapadła na enteropatię – jej organizm nie przyswaja białka. To bardzo groźne powikłanie po operacjach serca, nieuleczalne. Oliwia musi przestrzegać ścisłej diety, zjedzenie kilku ciastek, czy czekolady może zagrozić jej życiu. Dziewczynka przyjmuje aż 9 różnych leków dziennie. Dopiero rok temu mogła pójść do szkoły.
Na dodatek zrosty po operacjach tak zaburzyły jej rozwój, że groziło to kalectwem.
- Od dawna widziałam, że coś jest nie tak. Ale lekarze bagatelizowali. Mówili, żeby ją puścić na plac zabaw, to się „wyrówna”. Ale nic się nie wyrównało, tylko się pogorszyło – wspomina pani Marta, mama dziewczynki.

Oliwia nigdy nie będzie tak sprawna, jak inne dzieci. Ale dzięki rehabilitacji przynajmniej nie grozi jej wózek inwalidzki. Roczny koszt terapii Oliwii to ponad 14 000 zł, których rodzice dziewczynki bez pomocy nigdy by nie uzbierali.
Sama Oliwka niechętnie rozmawia o swojej chorobie. Nie chce pamiętać o operacjach, a rehabilitacja jest dla niej bardzo bolesna. Woli rozmawiać o tym, że uwielbia konie, że marzy o kucyku, że tęskni za smakiem czekolady…
- Czasami pyta mnie „Mamusiu, czy już nie będę chorować?”. Nie wiem co będzie. Ale mam nadzieję, że już nic złego ją nie spotka – opowiada pani Marta.

Pozostałe artykuły