Antonina
Antosia urodziła się jako wcześniak. Lekarzom udało się uratować życie dziewczynki, lecz w walce o jej zdrowie ucierpiał wzrok.
Niepomyślne rokowania
Dzisiaj Antonina ma 5 lat. Jest wesołą, pełną radości życia dziewczynką. Nie rozumie, że oczka mogą do czegoś służyć, nie wie, że poza otaczającą ją ciemnością istnieje kolorowy świat, który ona może tylko dotknąć, usłyszeć, powąchać, posmakować, ale nie zobaczyć - opowiada mama Antosi. Dziecko nie widzi. Niestety rokowania są niepomyślne – możliwości leczenia zostały już wyczerpane.
Nie poddajemy się
Odbieranie świata bez zmysłu wzroku nie zraża Antosi w chęci poznawania otaczającej ją rzeczywistości. To co znajduje się poza ciemnością bardzo ją interesuje. Mimo tego, że nie widzi ciekawi ją to co znajduje się po tej drugiej stronie, to co widzimy my, ale co ona może tylko sobie wyobrazić. - mówi mama dziewczynki. Tosia od czwartego miesiąca życia jest poddawana intensywnej rehabilitacji. Ona nie zna innej możliwości niż nie ćwiczyć. Lubi to, jest do tego przyzwyczajona, rozumie, że jest to ważne i potrzebne, dlatego ćwiczy wraz z terapeutami, pracuje w domu, wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne gdzie uczy się samodzielności - dodaje.