|north

Dominika

Dominika, 13 lat ma zespół wad wrodzonych mózgu, mózgowe porażenie dziecięce, dysplazję przegrodowo-oczną, padaczkę, opóźnienie psychoruchowe i wzmożone napięcie mięśniowe.

Dziewczynka urodziła się zdrowa, dostała 10 punktów w skali Apgar. Jako noworodek została pozostawiona w szpitalu przez rodziców. W 10 dobie swojego życia trafiła do rodziny Pani Małgorzaty, która do dziś jest jej opiekunem prawnym.

Pierwsze symptomy

Kiedy Dominika miała 4 miesiące pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały, wskazujące, że ze zdrowiem dziewczynki jest coś nie tak. Nie wodziła oczami, nie nawiązywała kontaktu wzorkowego, nie reagowała na dźwięki. Od razu podjęliśmy kroki, żeby dowiedzieć się co dolega Dominice. Neurolog zlecił tomografię, która od razu wykazała wszystkie choroby – wspomina Pani Małgorzata.

Rehabilitacja, która jest codziennością

Dziś Dominika jest już nastolatką. Dziewczynka nie chodzi, jest uzależniona od pomocy drugiej osoby, wymaga pomocy we wszystkich codziennych czynnościach. Nie mówi, komunikuje się z rodziną niewerbalnie, wskazuje wzorkiem lub mimiką twarzy swoje potrzeby. Przez te 13 lat stworzyliśmy własny system komunikacji. Rozumiemy się bez słów – mówi Pani Małgorzata.

Dominika jest rehabilitowana codziennie. Wymaga stałej i intensywnej rehabilitacji ruchowej i terapii logopedycznej, których koszt miesięczny to ponad 2 000 złotych. Do tego dochodzą turnusy rehabilitacyjne oraz bardzo kosztowny sprzęt ortopedyczny, bez którego Dominika nie jest w stanie funkcjonować. Pogodziliśmy się z tym, że Dominika nigdy nie stanie na nogi. Walczymy o to, aby uśmierzyć jej ogromny ból spowodowany spastycznością mięśni. Nie możemy dopuścić do tego, aby pojawiły się przykurcze, ponieważ to grozi nawet tym, że Dominiki mięśnie będą powoli zanikać – opowiada Pani Małgorzata.

Pozostałe artykuły