Gabrysia

Gabrysia

Gabrysia ma 9 lat i choruje na MPD

Śpiewająco nieść pomoc. Mimo choroby Gabrysia czerpie z życia pełnymi garściami, tyle że wolniej

Gabrysia ma 9 lat. Jest rezolutną, bardzo empatyczną dziewczynką, która bardzo chciałaby nadążyć za swoimi rówieśnikami. Jej choroba - mózgowe porażenie dziecięce (MPD) - ogranicza ją w codzienności, ale tylko do pewnego stopnia. Gabrysia bowiem znajduje w sobie siłę nie tylko do codziennych ćwiczeń, ale i do pomocy innym. Poznajcie przyszłą śpiewającą fizjoterapeutkę!

Gabrysia miała szczęście w nieszczęściu. Mózgowe porażenie dziecięce (MPD) wykryto u niej stosunkowo szybko - w wieku 15 miesięcy. Pozwoliło to na szybkie wdrożenie właściwych terapii, które nawet u takich maluszków bywają żmudne i uporczywe. Niepełnosprawność i choroba dziewczynki przejawia się w formie spastyczności, czyli wzmożonego napięcia mięśniowego, w nieprawidłowym wzorze chodu, w problemach z równowagą i z właściwą postawą. Do tego dochodzą problemy natury logopedycznej, problemy z jedzeniem, karmieniem.

Córka stara się robić wszystko to, co robią jej rówieśnicy, ale idzie jej dużo wolniej - mówi pani Anna. I to jest oczywiste przy MPD. Wie, że każda jej czynność wymaga dużo większego nakładu pracy i jest na tę pracę gotowa. Nasza codzienność to nie tylko zajęcia kiedyś w przedszkolu, a teraz w szkole, ale przede wszystkim wiele godzin rehabilitacji i terapii logopedycznych, dziewczynka nosi też aparat ortodontyczny. Gabrysia bardzo wolno pisze, potrzebuje sporo czasu na wykonanie zadań, ma duże problemy z koncentracją, wolniej od rówieśników biega. W przedszkolu spotykały ją w związku z tym różne nieprzyjemne sytuacje, ale w szkole odżyła. Mogłaby do niej chodzić nawet w wakacje - śmieje się mama.

Celem rehabilitacji Gabrysi jest poprawa jej wzorca chodu, poprawa jej postury, wzmocnienie siły mięśniowej, równowagi, koordynacji. Kto wie, może w końcu uda się jej pojechać samodzielnie na rowerze bez bocznych kółek? Wytrwałości jej nie brakuje - ani w nauce jazdy, ani przy ćwiczeniach z logopedą oraz z innymi terapeutami. Lubi być aktywna, jest otwarta na nowe dyscypliny. Jej najnowszym odkryciem jest joga w chustach, która ją oczarowała, bo na zajęciach może przybierać różne figury, rozluźniać ciało.

Ale jest coś jeszcze. Empatia. Gabrysi naturalnie przychodzi pomoc innym dzieciom, także tym z niepełnosprawnościami, jak ona sama. Może dlatego, że tak bardzo je rozumie…? Jest taka pomocna i delikatna, a do tego wrażliwa. Niedawno byłam świadkiem, jak uczyła inną dziewczynkę czytać. Mówiła: powtarzaj za mną każdą sylabę. To było takie wzruszające - opowiada pani Anna. Jej codzienność nie jest różowa: lekcje, stałe ćwiczenia rehabilitacyjne wykonywane po to, by nie było gorzej. Wiele razy dziewczynka nie ma siły, jest zmęczona. Chciałaby wyjść do dzieci, iść do szkoły, a musi ćwiczyć, wyjeżdżać na turnusy, a potem nadrabiać zaległości. Ale gdy jest już na sali, daje z siebie sto procent. Bo wie, jaki jest cel.

Gabrysia chce w przyszłości być śpiewającą masażystką albo fizjoterapeutką - uśmiecha się jej mama. Mogłaby w ten sposób połączyć swoje dwie pasje: do śpiewania i do niesienia pomocy innym. I choć dziś sama tej pomocy potrzebuje, nie porzuca marzeń - a Ty możesz ją wesprzeć w jej spełnieniu! 

Pozostałe artykuły