Samuel

Samuel

Samuel, 4 lata ma dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę, wodogłowie pokrwotoczne, niewydolność nerek i opóźnienie psychoruchowe.

Samuel miał urodzić się zdrowy. 40 minut po porodzie okazało się, że z dzieckiem jest coś nie tak. Została postawiona diagnoza i od tego momentu rozpoczęła się walka o życie chłopca. W 3 dobie życia Samuel miał wylew, który jeszcze bardziej pogorszył jego stan zdrowia. Chłopiec na skutek wylewu stracił także wzrok.

Codzienna walka z chorobami

Obecnie Samuel ma 4 lata. Nie chodzi, nie siedzi samodzielnie, nie mówi, chociaż bardzo chce i potrafi zasygnalizować swoje potrzeby. Od początku swojego życia jest rehabilitowany codziennie. Jest to rehabilitacja wielopłaszczyznowa. Syn jest dzieckiem z niepełnosprawnością sprzężoną musi być rehabilitowany codziennie, różnymi metodami jednocześnie. Inaczej nie miałoby to sensu. Naszym celem jest to, żeby postawić go na nogi, na co jest szansa. Regularnie też zajmujemy się oczami Samuela, nie możemy dopuścić żeby nerwy całkowicie zniknęły – mówi Pani Małgorzata, mama chłopca. Roczne koszty leczenia, które ponoszą rodzice przekraczają 100 tysięcy złotych.

Wiele radości mimo niepełnosprawności

Na co dzień chłopiec jest wesołym dzieckiem. Bardzo lubi dzieci, jest otwarty na kontakty z innymi ludźmi. Samuel jest towarzyski, zawsze coś musi się wokół niego dziać. Lubi się przytulać, daje nam dużo energii i motywacji do działania. Walka z jego chorobą to duże poświęcenie dla całej rodziny i czasami trudno znaleźć w tym balans, ale zrobimy dla niego wszystko, żeby w przyszłości mógł być samodzielny – dodaje Pani Małgorzata.

Pozostałe artykuły