|north

Sebastian

Dziesięcioletni Sebastian ma mózgowe porażenie dziecięce i wodogłowie.

Chłopiec pierwszą operację miał już w łonie matki. W 23 tygodniu ciąży wykryto u niego wodogłowie, ale dzięki przeprowadzeniu skomplikowanego zabiegu, mózg Sebastiana miał szansę prawidłowo się rozwinąć, dzięki czemu udało się uniknąć opóźnienia intelektualnego. Przez pierwsze 3 lata byłam rehabilitantką, pielęgniarką, masażystką i dietetyczką, wszystkiego musiałam się nauczyć, aby jak najlepiej pomagać mojemu dziecku – opowiada Pani Mirosława, mama Sebastiana.

6 razy w tygodniu dziecko jest rehabilitowane ruchowo. Dodatkowo uczęszcza na terapię integracji sensorycznej. Nie jestem w stanie określić ile mógł przejść godzin rehabilitacji przez te 10 lat. Codziennie przynajmniej godzina, jak nie prywatnie, to w domu, do tego wszystkie dodatkowe zajęcia. Tego jest mnóstwo – tłumaczy mama chłopca. Miesięcznie koszty rehabilitacji wynoszą rodzinę 1 500 zł. To są ogromne pieniądze, ja jestem na świadczeniu pielęgnacyjnym, mąż pracuje, ale bez pomocy organizacji pozarządowych nie dalibyśmy rady. Dobrze jest mieć takie poczucie, że nie jest się samym z tym wszystkim, że można zwrócić się o pomoc i ją otrzymać. To nieocenione wsparcie dla nas  – dodaje Pani Mirosława.

Pozostałe artykuły