Wojtek

Wojtek

Wojtuś, 8 lat, ma mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe, padaczkę i małogłowie.

Chłopiec przyszedł na świat z ciąży bliźniaczej, w której drugi bliźniak obumarł w płodzie. Po urodzeniu Wojtuś dzielnie walczył o każdy oddech. Jednak do dziś zmaga się z uszkodzeniem mózgu, padaczką, małogłowiem oraz poważnymi zaburzenia widzenia.

Wojtek jest dzieckiem leżącym, nie siedzi samodzielnie, nie mówi, jedynie gaworzy. Potrzebuje całodobowej opieki i regularnej, intensywnej rehabilitacji. Wszelkie przerwy w rehabilitacji powodują u dziecka regres. Głównym celem rehabilitacji syna jest niwelowanie przykurczy, które sprawiają mu ogromny ból. Pracujemy też nad kontrolą główki, aby mógł samodzielnie ją utrzymywać. Rehabilitacja odbywa się codziennie i kosztuje nas ponad 2 000 złotych miesięcznie – mówią rodzice Wojtusia, Pani Malwina i Pan Tomasz. Do tego dochodzi koszt turnusów rehabilitacyjnych, a także sprzętów takich jak wózek inwalidzki.

Wojtek jest dzieckiem łagodnym, spokojnym i bardzo cierpliwym. Jego wola walki i wytrwałość w rehabilitacji jest imponująca. Zawsze mówimy, że to nasz mały aniołek. To on daje nam siłę do dalszego działania. Pomimo jego niepełnosprawności staramy się żyć normalnie. Wszędzie zabieramy ze sobą Wojtusia, angażujemy go we wszystkie aktywności. Chcemy zapewnić mu jak najlepsze życie – dodają rodzice.

Pozostałe artykuły