Zdjęcia dwóch chłopców

Pomożemy Gracjanowi i Mateuszowi

Udało się! 55 tys. SMS-ów o wartości prawie 300 000 zł wysłali słuchacze Radia ZET, Radia ZET Chilli i Radia ZET Gold żeby pomóc 4-letniemu Gracjanowi i 10-letniemu Mateuszowi, podopiecznym Fundacji Radia ZET. Obaj chłopcy pilnie potrzebują operacji serca, a ich rodzice nie są w stanie samodzielnie pokryć kosztów zabiegu.

Z całego serca dziękujemy za hojność! Dzięki Wam będziemy mogli pomóc nie tylko Mateuszowi i Gracjanowi, ale i innym chorym dzieciom.

Dziękujemy także operatorom za wsparcie akcji i przekazanie całkowitego dochodu z SMS- ów na rzecz potrzebujących.

W akcji na rzecz Gracjana i Mateusza wystarczyło wysłać SMS o treści „Serce” pod nr 7525 za 6,15 zł.

Operatorzy

loga

zrzekli się dochodu z połączeń, dzięki czemu cały dochód trafi do potrzebujących.

Można też było wpłacić pieniądze na specjalne konto: 83 1840 0007 2213 3200 0811 5819 (dopisek: „serce”), Bank: SOCIETE GENERALE Oddział w Polsce ul. Marszałkowska 111 00-102 Warszawa. Wszystkie wpłaty przeznaczymy na pomoc potrzebującym.

Gracjan i Mateusz nie mieli wiele czasu na zbiórkę pieniędzy. Obaj muszą przejść operacje już jesienią.

Komu pomagamy:

GRACJAN

P_20160625_135718

Gracjan ze Szczecina to 4-letni miłośnik piłki nożnej i puzzli. Ma też swoje upodobania kulinarne, codziennie rano domaga się kaszki ugotowanej przez mamę.

Ale nie zawsze jego dzieciństwo było tak beztroskie.

- Gracjan urodził się z połową serca, ma wrodzoną wadę HLHS – opowiadają Joanna i Jan, rodzice czterolatka. O wadzie serca dowiedzieli się, gdy pani Joanna była w ciąży. Postanowili, że będą walczyć o syna. – Po urodzeniu miał przejść leczenie, które składa się z trzech operacji. 

Po pierwszym etapie leczenia okazało się, że są komplikacje. Gracjan musiał wtedy przejść dwa dodatkowe zabiegi. Wreszcie udało się doprowadzić do drugiego etapu leczenia. Po tej operacji Gracjan wreszcie odżył. Był silniejszy, miał apetyt, zaczął rosnąć.

Kolejna operacja jest zaplanowana na październik. To trzeci, ostatni etap leczenia. Koszt – 30 000 euro.

- Nasz budżet tego nie udźwignie, musimy prosić pomoc - mówi pan Jan.

- Gracjan nigdy nie będzie miał całego serducha. Ale dzięki tej operacji będzie mógł żyć jak zdrowe dzieci – mamie chłopca głos więźnie w gardle. – On musi ją przejść, w przeciwnym razie będzie tylko gorzej.

MATEUSZ

20150728_131316

Mateusz z Sułkowic k/Krakowa skończył 10 lat. Urodził się z wrodzoną złożoną wadą serca: przełożenie wielkich pni, przetrwały przewód Botalla,ubytek międzyprzedsionkowy. Od pierwszych chwil walczy o życie, przeszedł już kilkanaście operacji i zabiegów. A mimo to zachowuje pogodę ducha.

- Jest ciekawski, pomysłowy. Czasem nawet aż za bardzo – pani Elżbieta z lekką grozą wspomina ostatni wyczyn syna, kule dymne.

Mateusz bardzo lubi przyrodę, lubi pomagać zwierzętom, marzy, że kiedyś zostanie weterynarzem i będzie prowadził schronisko. Jest wrażliwy na krzywdę innych.

- Każdej chorej osobie można pomóc – mówi Mateusz. – Nieważne, czy ktoś jest niewidomy, czy nie słyszy, czy nie ma rąk albo nóg, nie trzeba się z niego śmiać, trzeba pomóc. 

Na razie Mateusz sam potrzebuje pomocy. Musi przejść kolejną operację - wszczepienie zastawki tętnicy płucnej. - Myślę o tym dużo i trochę się stresuję tym wyjazdem – przyznaje Mateusz. Ale wie, że nie ma wyjścia.

Niestety, cena zabiegu, 45 500 euro jest poza zasięgiem rodziców.

Pozostałe artykuły