|north

Sandra

Sandra ma 23 lata i jest w stanie minimalnej świadomości. Cierpi także na niedowład czterokończynowy i padaczkę lekooporną. Aby postawić kobietę na nogi potrzebna jest specjalistyczna rehabilitacja.

Sandra jest w stanie minimalnej świadomości z powodu nagłego zatrzymania krążenia, którego przyczyną była próba samobójcza przez powieszenie. Jako nastolatka była prześladowana w szkole przez jedną z uczennic. Niestety wrażliwa dziewczyna nie poradziła sobie z ciężarem nękania i postanowiła odebrać sobie życie. Doszło do zatrzymania akcji serca i mimo 8 minutowej resuscytacji wystąpił ogromny obrzęk mózgu, który doprowadził do zniszczenia kory mózgowej.

Dzisiaj Sandra i jej mama, Pani Wanda mają za sobą już ponad 6 lat walki o powrót do zdrowia. Mimo godzin poświęconych na rehabilitację i ćwiczenia, dziewczyny nie udało się wybudzić. Ale bez systematycznej rehabilitacji nigdy nie będzie to możliwe. Kobieta jest karmiona dojelitowo, ma założoną rurkę tracheotomijną. Opieka nad Sandrą odbywa się nawet w nocy, kiedy podłączana jest do respiratora, bo zwalniający oddech może doprowadzić do niedotlenienia. Pani Wanda wstaje co dwie godziny i zmienia jej pozycje, żeby uniknąć odleżyn. Rehabilitacja jest jedynym ratunkiem przed przykurczami i napięciami mięśni, które są bardzo bolesne. Sandra wyjeżdża kilka razy w roku na specjalne turnusy, a koszt każdego z nich opiewa na kwotę nawet kilkunastu tysięcy złotych.

Pozostałe artykuły